Dramaty

“… Być może ten mój list przyda się tym, którzy wątpią, być może przekona ich, że nie warto odchodzić… Mam wszystko - pisze ów eks ksiądz - rodzinę, pracę, mieszkanie, samochód, raczej zawsze jakoś mi się układało, a jednak tęsknota za kapłaństwem zagłusza mi wszystko i nic mnie nie cieszy, nic mnie nie raduje, a wręcz przeciwnie, ciągle marzę o tym by kiedyś choć raz jeszcze móc odprawić Mszę świętą, móc stanąć, jak kiedyś, z drugiej strony ołtarz… Tęsknota za kapłaństwem jest bardzo silna - czytam dalej - czasem aż do ogromnego bólu i wtedy staram się traktować to jako moją pokutę za to co zrobiłem, jak postąpiłem. Proszę powiedzieć wszystkim kapłanom, niech szanują, niech kochają swoje kapłaństwo, bo to naprawdę cenny dar otrzymany od Chrystusa…"
[czytaj całość]

✢✢✢✢✢

„… Księża, którzy odeszli z kapłaństwa, nie powinni być spychani na boczny tor. Eksi są w Kościele. Dlatego Kościół dzisiaj, zamiast ich marginalizować, powinien się na nich otworzyć… Za dobrą monetę biorę natomiast postępowanie Benedykta XVI. Papież wykazuje wyraźną chęć uporządkowania tych spraw u źródła: na etapie rozeznawania powołania i elementarnych warunków do spełnienia, by kandydat mógł wstąpić do seminarium. Można wskazać na analogię do sakramentu małżeństwa. Papież - po krytycznym rozeznaniu genezy związków niesakramentalnych -stawia na jakość, a nie na ilość. Stawia na dobry początek, by ograniczyć liczbę złych zakończeń. Dlatego księży, którzy mają dzieci, chce widzieć wyłącznie jako ojców rodzin, a narzeczonych, którzy nie żyją wiarą, wręcz zniechęca do ślubu kościelnego… Biskup ten uświadomił mi, jak bardzo jest dziś potrzebne otwarcie się na kapłanów, którzy odeszli. Kościoła nie stać na to, by trzymać ich na dystans. W większości bowiem są to ludzie chcący nadal służyć Kościołowi, choć ze względu na konflikt, do jakiego dopuścili, już nie w swojej dawnej roli…”
[czytaj całość]

✢✢✢✢✢

„… Za patrona publikacji obrałem sobie Jana Pawła II, który poruszył temat byłych księży w książce: "Wstańcie, chodźmy". Pisał o nich w tonie pełnym troski i miłosierdzia: "Nie sposób nie wspomnieć o tych, którzy porzucili kapłaństwo. Również o nich biskup nie może zapomnieć - również oni mają prawo do miejsca w sercu biskupa. Ich dramaty czasami wskazują na zaniedbania formacji kapłańskiej". Niech będą nam bliskie słowa naszego papieża: nie potępiajmy tych, którzy porzucili kapłaństwo, ale próbujmy zatroszczyć się o nich i ich przygarnąć. Znamienne jest też, że Jan Paweł II nie obwinia "byłych". Wskazuje, że często winni są nie oni, ale ci, którzy odpowiadają za formację kapłańską. To powinno nam również uświadomić i przypomnieć, jak wielka jest to odpowiedzialność. Chciałbym, aby ta książka pomogła wypełnić "papieskie zalecenie..."
[czytaj całość]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz